nie mogę, nie pomyśleć jaki był mijający rok?
Wspaniały twierdzi, że czas to pojęcie względne i jeśli
nie mamy na coś wpływu to nie powinniśmy się nad tym
zastanawiać.
Ma rację, jak usiądę i pomyślę "dokładniej" to dochodzę
do wniosku, że na nie wiele rzeczy mam wpływ.
Mam wpływ w zasadzie na to co dzisiaj będzie na obiad i tyle.
Nasze "pozorne" świadome wybory są najczęściej zdeterminowane przez
okoliczności, biologię, kulturę, miejsce w którym pojawiliśmy
się na tym świecie i jeśli ich nie uwzględnimy to bardzo szybko
okazuje się, że za nasze bezkompromisowe wybory płacimy
"zadyszką psychiczną" i w głowie zaczyna kołatać się myśl:
- Co by było gdybym zrobiła tak, albo tak, powiedziała coś innego,
nie zrobiła czegoś, albo zmieniła, rzuciła wszystko ????).
Życie na tym łez padole nauczyło mnie pokory i cierpliwości.'
W młodości tak mniej więcej do trzydziestki musiałam wszystko
zrobić już teraz zaraz, tapetowałam pokój trzy noce pod rząd,
żeby był efekt już, prędko, a przecież byłam młoda miałam
dużo czasu.
Paradoksalnie z wiekiem, kiedy wiem, że mam coraz mniej czasu
osiągnęłam stan cierpliwości, na wszystko mogę poczekać.
Tak do trzydziestki szarpałam się próbowałam być bezkompromisowa,
egzekwować, wymagać, stawiać na swoim, z wiekiem zrozumiałam
potęgę kompromisu i zgody.
Powiem tak nie chce mi się już pchać ściany, lepiej ją obejść
choćby to miało potrwać trochę dłużej.
Tylko jedno się nie zmieniło jestem ciekawa, lubię obserwować
ludzi i świat, i na swoją miarę lubię poznawać nowe....
Tak więc pomimo tego , że zgadzam się ze Wspaniałym,
że nie należy zastanawiać się nad tym na co nie mamy wpływu,
zrobię to co robię co roku pod koniec roku i po zastanawiam się ....
Jaki był 2016 rok w moim skromnym świecie?
W tym roku mój najstarszy potomek i jego druga połówka
znaleźli w kapuście kolejnego swojego potomka, a naszego wnuka.
Urodził się maluśki, ale rośnie jak na drożdżach.
Ostatnie osiągnięcia następcy, mojego następcy to samodzielny
siad i samodzielna stójka przy pomocy poręczy łóżeczka.
Z poczucia kronikarskiego obowiązku zapisuję, że starszy
sześcioletni wnuk, poszedł w tym roku wbrew minister Zalewskiej
do pierwszej klasy szkoły podstawowej, czyta i kocha matmę.
Jest nadzieja, że pójdzie śladem zainteresowań dziadka
i może w końcu dowiemy się jak to jest z tą kwantowością...
W tym roku średni potomek po prawie dziesięciu latach zmienił
pracę i uczy się, no własnie wg mnie uczy się życia bez pracy na zmiany.
Myślę, że po początkowym szoku dojdzie do siebie,
i jeszcze tak sobie myślę, że pomimo wszystko to była bardzo dobra decyzja.
W tym roku najmłodszy potomek podjął swoją pierwszą pracę.
Bardzo się cieszę bo widzę jak mobilizująco działają pierwsze
własnoręcznie zarobione pieniądze wpływające na konto.
I bardzo się cieszę, że chłopak rozumie, że "bez pracy nie ma itd.....",
i jeszcze, że świat komputerowy nie przeszkadza w zauważaniu,
że istnieje świat realny.
W tym roku u mojego brata też bez większych sensacji co cieszy.
Liczy się spokój i pokój tak w rodzinie jak i na świecie.
W tym roku prababcie nie dostarczały nam zdrowotnych sensacji,
jakoś trwają i niech tak zostanie jak najdłużej.
W tym roku pustka po naszych trzech kocich rezydentach została
wypełniona przez jego wysokość kocią sąsiadkę, która okazała
się być kotem doskonałym.
Nie jest nasza więc tym bardziej doceniamy każdą chwilę, którą
jej Wspaniałość roboczo nazywana Myszą, raczy nam poświęcać.
W tym roku Wspaniały i Ja "pokochaliśmy" - rowery elektryczne.
Nie możemy doczekać się cieplejszych dni.
Kompletujemy sprzęt, właśnie zakupiliśmy kolejny rower
elektryczny, w super stanie.
Rower trzylatek zakupiony, od starszego mocno pana, który był jego
pierwszym właścicielem i nawet jeździł na coroczne przeglądy gwarancyjne.
Pan przekazał nam komplet dokumentów, kluczyk zapasowy
i kiedy już wracaliśmy z zakupem do domu, odzyskałam mowę
i stwierdziłam, że może trzeba było spisać jakąś "umowę sprzedaży",
żeby dokumenty były kompletne.
Czułam się jakbyśmy kupowali co najmniej trzyletnie luksusowe autko.
Cena 550 PLN, kupa radości, Wspaniały kombinuje zastosowanie
akumulatorów z najnowszej myśli technologicznej.
Nowy rower + nowy aparat fotograficzny = stan zadowolenia i oczekiwania.
Byle do marca.
To był dobry rok przede wszystkim dlatego, że byliśmy wszyscy
w miarę możliwości zdrowi i pokojowo nastawieni do siebie nawzajem.
W związku z tym, że 2016 rok zbliża się ku końcowi, wypada pożyczyć.
Życzę Wam Wszystkim i Wszystkim dla Was bliskim,
i Sobie, i Wszystkim Swoim bliskim,
i Wszystkim Ludziom na tym "łez padole",
i Wszystkim Czującym Istotom
i Matce Ziemi
ZDROWIA, POKOJU I SPOKOJU....KOCIEGO SPOKOJU.