wtorek, 28 czerwca 2016

Życie dodało swoje trzy grosze...

Napisałam na swoim drugim blogu, że nie wiem
czy Polacy mają mieć łatwiejszy dostęp do broni.
No więc już wiem, że nie.
Życie dodało swoje trzy grosze, jedziemy sobie
ze Wspaniałym przez las, ścieżką uczęszczaną
przez rowerzystów, biegaczy i spacerowiczów
i nagle słyszymy strzały.
Jeden drugi, zatrzymaliśmy się i konsternacja,
jeszcze jeden strzał....
Zrobiliśmy w tył zwrot i teraz się zastanawiamy:
- Czy ktoś sobie urządził ćwiczenia strzeleckie?
- Czy ktoś postanowił zapolować na rowerzystów?
- Czy ktoś strzelał "sobie a muzom"?
- Czy my mamy za dużą wyobraźnię?
Nie zaryzykowaliśmy dalszej jazdy w celu
weryfikacji i uzyskania odpowiedzi na pytania.
W Trójmiejskich lasach raczej nie ma polowań,
świstu kuli nie było słychać, chociaż dostać
śrutem w tyłek żadna przyjemność, a może
ktoś strzelał z kapiszonów?
Jak by nie było , nie chcę powszechnego dostępu
do broni.

Pomidorowe szaleństwo trwa, na razie na tapecie jest przecier.
Ale już nie długo będzie się suszyć.
Dzisiaj przepis na suszone  pomidory, bardzo pospolity.
Jeszcze nie ma, przynajmniej u nas odpowiednich
pomidorów więc posiłkuję się zdjęciami z internetu.
I tak kupujemy najlepiej małe, polne pomidory "Lima".

Myjemy, kroimy małe na pół, większe na ćwiartki. Wybieramy łyżeczką
miąższ. Układamy na blaszce posypujemy lekko solą niejodowaną.

Suszymy w temperaturze 120 stopni z termoobiegiem przy otwartym piekarniku.
Ja suszę tylko do momentu lekkiego zmarszczenia skórki, tak żeby miąższ
był wilgotny.

Po wysuszeniu wsypuję do miski, skrapiam lekko octem ( na jedną blachę
1-2 łyżki octu jabłkowego) i dodaję zioła, na zasadzie co komu w duszy gra.
Można zrobić pomidory z bazylią, estragonem, ziołami prowansalskimi, czosnkiem itp.
(zioła suszone).
Posypane pomidory wymieszać z ziołami i zapakować do słoiczków, ale nie do pełna.
(Ja używam małe słoiki po musztardzie, chrzanie. Taka porcja pomidorów i oleju
jest w sam raz do jajecznicy, na chleb lub do sałatki).
No i teraz najważniejsze pomidory zalewam gorącym olejem, olej jest w sam raz jak
delikatnie zaczyna pachnieć i unoszą się bąbelki do góry.
Za gorący ugotuje pomidory co im nie zaszkodzi, gorzej jak będzie za zimny.
UWAGA: Słoiczki wstawiam do zlewu i wtedy zalewam olejem, jest bezpiecznie
w razie pęknięcia lub wylania oleju.
Słoiczki zakręcić studzić do góry dnem, przechowuje je w lodówce całą zimę.
Ponieważ pomidory są lekko ususzone po otwarciu łatwo schodzi skórka
zapach jest obłędny smak też.

Pomiędzy przecieraniem i ładowaniem truskawek w słoiki
i do zamrażarki powstały bardzo ostatnio popularne
ośmiorniczki dla wnuka - wcześniaka, a żeby starszy wnuk
nie poczuł się pominięty powstała ośmiornica też dla niego.

         Oto ośmiornice bracia, starszy i młodszy - podobały się.

A kotka sąsiadka, zawładnęła już sypialnią i nie wiem co będzie dalej.

Śpi obok nas cały wieczór, a potem na słowa Wspaniałego "czas do do domu papa",
wstaje i grzecznie wychodzi. Jestem pod nieustannym wrażeniem i niebezpiecznie
się przywiązuję.


A co tam jeszcze jedno zdjęcie.




4 komentarze:

  1. obłędnie to wygląda w słoikach, muszę poszukać tych pomidorków.. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda, a jak smakuje - np. sałatka z grillowanej papryki cukinii z suszonymi pomidorami, polana olejem z tychże pomidorów, albo dip z fety zmiksowanej z suszonymi pomidorami i odrobiną oleju z tychże.
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. śpiący kot to zaiste słodki widok, zaś śpiący upalną, letnią porą to już kompletny odjazd...
    zawsze mnie intrygowało, jak się suszy pomidory, a przecież to takie oczywiste...
    za to przypomniało mi się, jak kiedyś suszyłem dynię drążoną na Halloween... znaczy się sam środek, z pestkami, by pozbyć się tych włochatych glutów, by mieć suche pestki... bo sam miąższ to wiadomo, szedł do innych jedzonek... wsadziłem do piekarnika, po czym się czymś zająłem... tak się zająłem, że gluty się wyprażyły do sucha, ale pestki też, aż za bardzo... od tamtej pory machnąłem ręką, środek z pestkami idzie dla ptaków, a pestki kupuję w sklepie, już nawet połuskane... kopalnia selenu zresztą, nie wiem na co dobrze robi selen, ale ponoć jest bardzo ważny...
    p.jzns :)...

    OdpowiedzUsuń
  4. Teoretycznie pomidory powinny suszyć się na słońcu, ale Polska to nie Hiszpania, za mało słońca za dużo deszczu.
    Pestki z dyni są dobre dla wszystkich, dla dzieci bo niszczą pasożyty, dla panów bo chronią prostatę, dla pań bo mają trochę estrogenów.
    Kot zawładnął wszystkimi w domu, jest niesamowity, daje się głaskać wszystkim domownikom, prababcie zachwycone - prawdziwy kot terapeuta i co najdziwniejsze nie żąda kasy za usługę.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń