sobota, 8 kwietnia 2017

No i pogadali sobie cz 4.


Ja, idę do kina.
Wspaniały, no tak ja będę pracował,  a ty pójdziesz do kina?
Ja, to chodź ze mną w końcu stać cię, rzuć robotę na chwilę i chodź.
Wspaniały nie stać mnie.
Ja, no tak TY będziesz pracował, a ja w kinie?
Ale pomyśl co wolisz, czy żebym wydała 16 PLN na kino
czy żebym poszła do sklepu?
Wspaniały, dałaś mi wybór między dżumą, a cholerą....
Wybrałam dżumę....

Zasiadamy rano przy swoich laptopach.
Wspaniały, zobacz co mi dzisiaj za tapetę zapodali.
Ja, OOO Leniwiec one są takie słodkie, widziałeś
jak Leniwiec próbował przejść przez ulicę, nie dał rady
i przytulił się do słupka, i dopiero ludzie mu pomogli.
One się tak powoli ruszają (snuję grę w skojarzenia dalej).
Ciekawe jak one się rozmnażają?
Pewnie ciuuuuuuuup, ciuuuuuuup, ciuuuuuuup (powolutku)
Wspaniały, a może ciup i koniec.
Co się będzie pier......lił.
Ja, to za szybka akcja jak na Leniwca,  lepiej poprzytulać się do słupka....

Ja, wiesz mógłbyś usunąć sobie włosy z nosa.
Idzie wiosna, słońce zaświeci, a ty jakiś taki
nieuporządkowany.
Wspaniały wzdycha idzie do łazienki, po chwili
wraca z czerwonym nosem.
Głupio mi trochę, więc współczująco mówię:
wiesz, w sumie to te włosy w nosie są potrzebne,
bo zatrzymują  pyłki.
Wspaniały trochę zły mówi:
-  mam je zasadzić z powrotem?.....
(dostałam głupawki)

Ja, za tydzień Wielkanoc, a mi się nie chce, może umyję
okna, może nie umyję?
Wspaniały, to chyba jest Sprzątanoc....

6 komentarzy:

  1. Sprzątanoc - bardzo właściwe określenie. Słyszę, że wszyscy dookoła myją okna jakby później nie było można, wszyscy sieją w ogródkach a przecież jeszcze może i śniegiem posypać. Osobiście podchodzę do tych świąt spokojnie, bez gonitwy, bez wielkich zakupów... ważnym pobyć razem, pospacerować a potem się zobaczy. Jadę do mamy i chcę pobyć z Nią, nacieszyć się Jej widokiem.. a jak starczy czasu, na pewno coś i sprzątnę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Święta Wielkiej Nocy są bardzo optymistyczne. Nadzieja na przełom w pogodzie. Przyroda budzi się do życia.
    Trochę na pewno posprzątam, ale żeby się zabijać to nie.
    Zrobię tradycyjny rodzinny obiad i pojadę na cmentarz do taty. Już się cieszę na ciepłe dni i wyprawy rowerowe.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. To jakaś fobia z tym sprzątaniem:)))wokół sąsiadki myją okna mimo zimna deszczu a nawet śniegu:)))ja bardzo lubię święta i kocham dekorować dom ale nie mam zamiaru zaharować się a w święta leżeć chora:)))Pozdrawiam serdecznie i miłego tygodnia życzę:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkanoc to dla mnie święta przesilenia. Bardzo lubię udekorować dom żywymi kwiatami i żółtym kolorem.
      Lubię przed domem posadzić pierwsze bratki.
      Szkoda, że w tym roku ma być zimno w niedzielę, bo lubię tez po obiedzie pójść na rodzinny spacer.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  4. najbardziej leniwe w rozmnażaniu są kwiaty, bo nic nie robią, tylko ktoś inny lata i bzyka...
    skoro już o kwiatach mowa, to kwiaty są gejowskie, do tego zbiorowo erosomańskie, takie w stylu gangbang, bo z jednej strony słupek, z drugiej wiele pręcików...
    p.jzns:)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A pierwsze kwiaty już bzyka mój ulubiony Bąk co "lata koło rąk". Pierwszego "bzykacza" już miałam okazję w tym roku gonić miotłą z tarasu.
      Biorąc pod uwagę ortodoksję i pruderię jaka ogarnia nasz kraj nad Wisłą, być niedługo już dopadnie nas zakaz posiadania kwiatów w kolorze tęczy. Zastanawiam się też czy w razie wystąpienia tęczy na niebie, nie będzie obowiązywał zakaz przebywania na ulicy dzieci poniżej lat osiemnastu co by chronić młodzież przed demoralizacją, a dorosłych przed dociekliwymi pytaniami dzieciarni.
      Pozdrawiam.

      Usuń