Ci co czytają to wiedzą, że ja Friganka jestem.
Nie nie zbieram jedzenia po śmietnikach, ale przytulam różne
rzeczy innym już nie bardzo potrzebne i daje im nowe życie.
I tak, moja kuchnia wymagała modernizacji.
Szczególnie sprzęt do gotowania.
Myśleliśmy o wymianie już od jakiegoś czasu, ale jakoś ciężko
było nam się zabrać do roboty, a bo gotowałam dotąd na elektrycznej kuchni,
a może lepsza by była indukcja?
A bo jak wymieniać to może i prawie czterdziestoletnie kafelki, a bo może blaty,
a może, a może, a bo w sumie to kafelki mają fajny kolor, a bo kuchnia jeszcze działa...
No i stało się Frigański czas na kuchnię nagle i nie spodziewanie nadszedł.
Średni potomek dał sygnał i pomalował sufit.
Kolega Wspaniałego kupił sobie płytę indukcyjną przyszedł pan elektryk
i oczywiście źle podłączył i zepsuł płytę.
Kolega był ubezpieczony, dostał odszkodowanie, kupił sobie następną płytę,
a uszkodzoną zaproponował Wspaniałemu za darmo bo kolega wierzy
w umiejętności Wspaniałego.
Tak więc Wspaniały, oczywiście płytę naprawił.
Potrzebny jednak był piekarnik, więc Friganka na OLX znalazła piekarnik
za 100 PLN.
Piekarnik po doczyszczeniu wygląda jak nowy, ma elektroniczny programator i
wygląd jaki lubię czyli "retro".
Dobra to mamy, ale potrzebujemy mniejszą zmywarkę bo dotychczasowa
60 cm jest za duża i nam się nie zmieści razem z większą płytą i piekarnikiem.
Nowa 45 cm koszt około 1600 PLN, używana 600PLN.
Ale Friganie nie kupują, Friganie kombinują, szukają i znajdują.
W naszej dzielnicy, Pan oddaje za darmo prawie nie używaną jak nową
zmywarkę - szerokość 45cm, ale uszkodzoną.
Do akcji wchodzi ON - Wspaniały, diagnozuje, kupuje część za 4 PLN
naprawia i zmywarka wchodzi do gry.
Sprzęt jest, ale te kafelki.
W zasadzie stare są fajne, tylko trochę uszkodzony dolny pas przy kuchence.
Zbijać całość to nie po Frigańsku, ale chciałoby się jakoś odnowić, łazimy po
Castoramie i nagle są takie kafelki co można "pożenić" ze starymi, miodzio.
Wspaniały jest na fali - zabiera się do roboty, jeszcze dokupuje
od człowieka z OLX za 20PLN szufladę z domykiem pod piekarnik.
Wspaniały szaleje, buduje podstawę piekarnika, dostosowuje szufladę,
przykleja kafelki, docina blat, montuje sprzęt, a dodam, że Wspaniały
jak, każdy "męski mężczyzna" szczerze nienawidzi remontów i w efekcie
jego zapału mam po frigańsku za bezcen odnowioną kuchnię i się cieszę.
Kuchnia gotowa. Niestety moje garnki nie działają na indukcji.
Musiałam wymienić i po Frigańsku przekazać moje gary w dobre ręce.
Dałam ogłoszenie na OLX za darmo i zadzwoniła pani, że syn mieszka
na stancji i ma jeden garnek i, że bardzo chciałaby dla niego.
Chłopak przyjechał, dał mi paczkę kawy, on zadowolony, ja zadowolona, że moje
gary poszły w dobre ręce...
Ech Frigaństwo jest mocno satysfakcjonujące.
A w następnym poście nadrobię moje zaległości pamiętnikarskie o tym,
kto mieszkał w wakacje w naszym ogrodzie i jak "Matrix" po raz kolejny
zwizualizował moje marzenia.
Zadowolona Friganka.
Ps
Kita jest mądra, kochana i nam zaufała.
Oboje jesteście wspaniali!!! To cudowne umieć dawać przedmiotom drugie życie!:)
OdpowiedzUsuńŻeby nie umiejętności Wspaniałego to byłoby dużo trudniej bo naprawa sprzętów się nie opłaca i dlatego ludzie wolą oddać niż brnąć w koszty.
OdpowiedzUsuńJestem szczęściarą bo mam osobistego "pana naprawiacza" i od rowerów, i od samochodów, i od sprzętów domowych, i od komputerów. Wspaniały potrafi naprawić prawie wszystko, a jak nie wie - to się uczy.
Pozdrawiam.
Szczęściara!!! :))
OdpowiedzUsuńPo kilkudziesięciu latach gotowania na gazie wdepnęłam tu na gotowanie na indukcji. No i sobie innego gotowania nie wyobrażam. No i mam nie używaną od 2 lat zmywarkę (taką dużą),więc zmywam ręcznie- na 1 dzień to jest do zmywania-góra 2 kubki, jeden talerz 1 patelnia, która się nie nadaje do zmywarki,czasem 1 garnek. Za to piekarnik jest często wykorzystywany, zwłaszcza ,że jest na wysokości wyciągniętych moich rąk, więc się nie muszę schylać jak w tradycyjnych zabudowach kuchni. Poza tym wolę coś pieczone niż smażone lub gotowane.Oj dobrze masz ze zdolnościami swej Drugiej Połówki!!!!
OdpowiedzUsuńMiłego;)
Właśnie ugotowałam cztery gary zupy. Na indukcji idzie szybciej i bardziej komfortowo, jak zmniejszam moc to nie kipi z gara, a na elektrycznej trzeba było zestawić garnek i poczekać aż punkt ostygnie.
OdpowiedzUsuńPotwierdzam - Wspaniały jest Wspaniały.
Pozdrawiam.