Friganka
Codziennie niezmiennie staram się być.....
poniedziałek, 28 września 2015
Końca świata nie było.
Ocaleliśmy, jesteśmy, trwamy, księżyc się nie wykrwawił.
Niepostrzeżenie zjawiła się pani jesień i zaczyna malować.
Napis na murze.
"W piątek koniec świata. Dopisek: Nic nie szkodzi, nie mam planów na weekend."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz