sobota, 26 września 2015

Znaleziony, przytulony.

Tak mam, że zapragnę.
Tym razem zamarzył mi się worek sako, fotel fatty, czy jakoś tak nazywa się to coś wypchane kulkami styropianowymi. Trochę szukałam okazji na OLX, trochę kombinowałam jak uszyć w końcu jako aktywna babcia poszłam pojeździć na rowerze.......przejeżdżam koło kontenera na ubrania i proszę obok leży- ze zwłok- worek fatty. Bierzemy, bardzo dobry stan, brązowy pasuje do mebli, tylko kulek mało. Powrót do domu ze zdobyczą, czyszczenie, internet w poszukiwaniu granulatu styropianowego.
Zakupiłam, nasypałam i mam fotel fatty, a może brązowy wór pełen styropianu.
Wygląda fatalnie, ale wygodny.......nirwana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz