Patrzą mi prosto w oczy i błagają - zagłosuj - poproszę, poproszę, jestem na miejscu piątym, pierwszym, lista nr itd.
Nawet się nie wysilają na skuszenie mnie jakimś hasłem, obietnicą. Nic tylko zagłosuj na mnie, na mnie, zlituj się nad człowiekiem. I ja ciemny lud po raz kolejny pójdę i bez większego przekonania zagłosuje, zrobię komuś dobrze, a ten ktoś zapomni o mnie i dopiero za pięć lat znów zobaczę.... GĘBĘ.
"Gdyż nie ma ucieczki przed gębą, jak tylko w inną gębę, a przed człowiekiem schronić się można jedynie w objęcia innego człowieka."
Witold Gombrowicz "Ferdydurke"
A może ten by się nadał ? |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz