środa, 11 listopada 2015

Patriota słowo nie modne...

Wypadałoby napisać coś o Święcie Niepodległości.
W związku z tym zadałam sobie pytanie na czym
polega mój patriotyzm?.
Czy wychowałam moje dzieci na patriotów?.
Ojczyzny tak jak rodziny się nie wybiera,
w ojczyźnie się rodzi.
Co prawda są ludzie, którzy twierdzą, że ojczyznę
sobie wybrali, że jakiś kraj ich wybrał lub oni
wybrali jakiś kraj.
Wierzę, że tak jest i są zadowoleni ze swojej nowej ojczyzny.
Nie miałam możliwości sprawdzenia tej opcji, więc
w tym temacie wymądrzać się nie będę.
Urodziłam się w kraju nad Wisłą gdzie pietruszka
dojrzewa.
Pomimo wielu pretensji, wkurzeń lubię ten kraj
i lubię Polaków.
Wiem jesteśmy kłótliwi, jak jest nas trzech to każdy
ma swoje odmienne zdanie na każdy temat, ładujemy
się w kłopoty na własne życzenie, słynne powiedzenie
"Mądry Polak po szkodzie" jakże aktualne, mężczyźni
noszą skarpetki do sandałów itd.
Ale, cenię w Polakach to, że jesteśmy narodem na ciężkie
czasy, kiedy jest dobrze to się kłócimy, kiedy przychodzi
godzina próby to nagle potrafimy się wziąć w garść.
Przyznam się lubię nasz romantyzm i fantazję.
Idealizuję, ale w końcu jestem Polką mam wszystkie
wady i zalety.
Spytałam najstarszego potomka bo akurat był pod ręką,
czy jest patriotą?
Stwierdził że tak - chce żeby Polakom żyło się dobrze,
żeby biedni wychodzili z biedy, żeby kraj się rozwijał,
lubi naszą historię. Podziwia młodych ludzi z czasów II W.Ś.
Dziwi się, że nie chwalimy się naszymi osiągnięciami
naukowymi np. tym, że Polacy brali udział w konstruowaniu
łazika Curiosity, który wylądował na Marsie.
Obawia się nacjonalistów i wcale nie podoba mu się plakat
jaki zachęca do marszu "patriotów" we Wrocławiu.
Wszyscy trzej potomkowie chodzą na wybory bo im zależy i
wcale ich nie zmuszam, dyskutujemy, ale szanuję ich poglądy i wybory.
Wybierają mniej więcej podobnie, ale przed wyborami
zastanawiają się, rozpatrują opcje, myślą.
Myślę, że nie da się wychować patrioty jeśli się nie lubi
Polski i Polaków.
Nie wystarczy zmuszać młodych ludzi do chodzenia na filmy
gnioty, kazać czytać Sienkiewicza, uczyć się dat wszystkich
nieudanych powstań.
Gęba pełna frazesów o miłości do ojczyzny, a w oczach nienawiść
i dzielenie społeczeństwa.
Podobał mi się pomysł Prezydenta Komorowskiego na obchodzenie
11 listopada - "Marsz Razem Dla Niepodległej", robienie kotylionów
z dziećmi.
W ten dzień powinniśmy odpuścić i razem pochodzić i cieszyć
się Polską, może jest kulawa i niedoskonała, ale moja, twoja, nasza.

                       
           

                                 
                    "Niewiele jest cnót, których Polacy nie posiadają, ale niewiele też jest błędów,
                                                 których potrafili uniknąć…"

                                                                                                     Winston Churchill.

2 komentarze:

  1. Patriotyzm - najłatwiej być w Polsce patriotą gdy się tu nie mieszka. Z dużej odległości, gdy człowieka nie dotyka bezpośrednio działanie władz to zapewne można nawet za tym krajem tęsknić. Nie jesteśmy społeczeństwem obywatelskim, nie potrafimy zgodnie współpracować. Coraz częściej jesteśmy bandą cwaniaczków kombinujących jak wyrwać coś dla siebie, jak oszukać Państwo (czyli innych obywateli) nie płacąc podatków, pracując "na czarno", marnie pracując i kradnąc lub niszcząc to, co jest wspólną własnością.
    Jakoś mało kto pojmuje, że Państwo to nie jest jakiś twór z kosmosu ale to my wszyscy.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ze wszystkich dziedzin życia w Polsce najgorzej się ma wg mnie edukacja.
    Nie wystarczy w zadęciu śpiewać patriotyczne pieśni, maszerować z flagami,
    wznosić modły do nieba. Potrzeba nam nowoczesnej edukacji obywatelskiej.
    Uczenia młodych tego jak działa państwo, po co płacimy podatki i czego za te
    uczciwie płacone podatki mamy prawo oczekiwać i wymagać.
    Jakie mamy prawa i jakie obowiązki.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń